Warszawiak przestraszony i smutny. Analiza raportu nt. stanu zdrowia mieszkańców Warszawy wskazuje na większą rozpoznawalność zaburzeń nastroju i zaburzeń nerwicowych w porównaniu do reszty kraju

2016-03-05
Warszawiak przestraszony i smutny. Analiza raportu nt. stanu zdrowia mieszkańców Warszawy wskazuje na większą rozpoznawalność zaburzeń nastroju i zaburzeń nerwicowych w porównaniu do reszty kraju

Warszawa to nowoczesne miasto, które oferuje wiele możliwych ścieżek rozwoju, wysoki komfort życia, dostęp do wielu atrakcji. Jednocześnie wielu kojarzy się przede wszystkim z pędem, gwarem, hałasem, z niekończącym się wyścigiem szczurów. Bodźce, które oddziałują na przeciętnego Warszawiaka są bardziej zróżnicowane i nasilone niż w przypadku przeciętnego Polaka. Można zatem przypuszczać, że specyfika trudności psychicznych doświadczanych przez mieszkańców stolicy będzie nieco odmienna. Jednocześnie wydaje się, że większa będzie dostępność specjalistycznej opieki w tym zakresie.

 

Opublikowany nieco ponad 2 lata temu raport o stanie zdrowia mieszkańców Warszawy* pozwala na weryfikację powyższych przypuszczeń. Okazuje się, że najczęściej rozpoznawane są zaburzenia nastroju (np. depresja) oraz zaburzenia nerwicowe i stanowią one prawie połowę wszystkich stawianych diagnoz. Nie jest to wynik zaskakujący, bowiem wspomniane wcześniej tempo życia, przymus osiągania coraz lepszych wyników, bycia coraz bardziej efektywnym często skutkuje życiem w ciągłym stresie oraz wypaleniem. Można przypuszczać, że zapewne zwiększa to podatność na doświadczanie kryzysów psychicznych. Kolejnymi najczęściej rozpoznawanymi zaburzeniami po wcześniej wspomnianych są zespoły behawioralne i zaburzeń osobowości i emocji (14%), schizofrenia, zaburzenia schizotypowe i urojeniowe (12%), zaburzenia psychiczne spowodowane używaniem alkoholu (10%), narkotyków (7%) oraz zaburzenia organiczne (8%).

Sama struktura rozpoznań w Warszawie jest bardzo zbliżona do struktury rozpoznań w całej Polsce, jednak to co różnicuje to ich częstość. Liczba rozpoznań zaburzeń psychicznych na 100 tys. mieszkańców w 2008 roku w Warszawie była wyższa o 26% niż ogółem w całej Polsce, a do 2011 różnica wzrosła do 37%. Skutkiem takiego stanu rzeczy jest częstsze zgłaszanie się mieszkańców Warszawy po pomoc specjalistyczną. W latach 2008-2011 liczba Warszawiaków korzystających z psychiatrycznej opieki ambulatoryjnej wzrosła o 16%, podczas gdy w całej populacji Polski zmalała o 0,6%.Dynamika zmian w Warszawie jest zatem o wiele większa. Dodatkowo warto zauważyć, że do analiz nie włączono poradni psychologicznych zajmujących się głównie psychoterapią, gdyż nie są tam stawiane rozpoznania lekarskie. Jest to o tyle istotne, że w Warszawie taka pomoc jest udzielana 4 razy częściej niż w skali kraju. Podobnie, w analizach nie brane były pod uwagę dane pochodzące ze wszystkich placówek prywatnych – takich jak nasz ośrodek. Skala zjawiska zatem może być większa niż to wynika z raportu.

Wśród korzystających z psychiatrycznej opieki ambulatoryjnej uwagę zwracają różnice międzypłciowe. Kobiety chętniej zgłaszają się po pomoc – stanowią 55% leczonych. Ta różnica nie wydaje się znaczna, jednak gdy porównamy osoby leczące się ze względu na poszczególne zaburzenia, to zyskamy pełniejsze spojrzenie. Okazuje się, że w przypadku zaburzeń nerwicowych i afektywnych (nastroju) kobiety zgłaszają się po pomoc prawie dwukrotnie częściej. Sytuacja odwraca się w przypadku zaburzeń psychicznych spowodowanych używaniem alkoholu – mężczyźni leczeni są ponad trzykrotnie częściej, a w przypadku narkotyków – dwukrotnie częściej. Warto zastanowić się, co powoduje takie dysproporcje. Pierwszą nasuwającą się myślą są różnice w podatności na różne zaburzenia. Należy jednak pamiętać, że nie jest to jedyny powód. Trudności psychiczne doświadczane przez kobiety uchodzą za bardziej akceptowalne społecznie. Przywykliśmy do myśli, że kobiety reagują bardziej emocjonalnie. Są one bardziej skłonne do szukania pomocy i przyjmowania jej od innych. Mężczyźni częściej próbują rozwiązywać swoje problemy samodzielnie lub uciekać od myśli o nich przez korzystanie z alkoholu i narkotyków, a w konsekwencji rzadziej zgłaszają się po pomoc specjalistyczną dotyczącą np. depresji, a częściej – uzależnień. Na szczęście – to się zmienia. Szukanie pomocy przez mężczyzn coraz częściej jest uważane za przejaw siły, a nie powód do wstydu. Zmiany te są szczególnie widoczne w Warszawie, gdzie wcześniej wspomniane różnice międzypłciowe są wyraźnie mniejsze w stosunku do osób leczonych w całej Polsce.

Oprócz słabszych stereotypów Warszawiacy mają jeszcze co najmniej jeden powód, żeby chętniej zgłaszać się po pomoc specjalistyczną – dostępność opieki psychiatrycznej. Jest ona w Warszawie o 52% większa niż w całej Polsce. To znacząca różnica. Nic dziwnego zatem, że mieszkańcy korzystają z oferowanych im możliwości. O wiele częściej zgłaszają się też po pomoc dla swoich dzieci. W stolicy jest trzykrotnie więcej Poradni Zdrowia Psychicznego dla Dzieci i Młodzieży, a osoby do 18 roku życia są leczone 3,5 razy częściej niż w całej Polsce – przede wszystkim na zaburzenia zachowania, rozwoju i emocji, zaburzenia spowodowane zażywaniem substancji psychoaktywnych oraz zaburzenia nerwicowe. Jak widzimy, zróżnicowanie zaburzeń w Warszawie jest zbliżone do obserwowanego w całej Polsce, chociaż pewne różnice zwracają uwagę. Mieszkańcy stolicy są przede wszystkim bardziej narażeni na doświadczanie zaburzeń nastroju i nerwicowych. Prawdopodobnie jest to związane z doznawanym przez nich większym stresem i coraz większymi wymaganiami, które się przed nimi stawia. Cieszy jednak fakt, że Warszawiacy chętniej szukają pomocy – zgłaszają się do psychiatrów, psychologów, psychoterapeutów, dzięki czemu uporanie się z trudnościami jest bardziej możliwe.

Na podstawie: Boguszewska, L., Sowińska, M. (2013). Zaburzenia psychiczne w populacji mieszkańców Warszawy. Rozpowszechnienie i zapadalność. W: E. Olsińska (red.), Stan zdrowia mieszkańców Warszawy w latach 2009-2011. Warszawa: Miasto Stołeczne Warszawa.

*W analizach porównawczych stosowany był współczynnik liczby osób cierpiących na zaburzenia psychiczne na 100 tys. mieszkańców.

IP

Pokaż więcej wpisów z Marzec 2016
pixel